W modlitwie do św. Mikołaja
Odpust w Kulikowie
Konstanty Czawaga
Każdy, podrożujący w kierunku Lwowa czy Rawy Ruskiej, zwraca uwagę na prastary kościół św. Mikołaja w centrum miasteczka Kulików. Dziekan żółkiewski ks. Bazyli Pawełko nie przestaje podkreśliać, że jest to zabytek skali narodowej. Parafia obrządku łacińskiego w Kulikowie została założona jeszcze w 1399 roku przez metropolitę halickiego Jakuba Strzemię. Fundatorem pierwszego kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej był Mikołaj z Kulikowa. W 1538 roku kasztelan przemyski Mikołaj Gerburt-Odnowski wzniosł tutaj kościół św. Mikołaja w stylu gotyckim. O historii jednej z najdawniejszych świątyń archidiecezji Lwowskiej można się dowiedzirć z nowego kalendarza na 2008 rok, który ks. Bazyli Pawełko prezentował podczas tegorocznego odpustu. Na zdzięciach widać przemiany z okresu XXI wieku.
Przez jakiś czas wydawało się, że w Kulikowie nie ma rzymokatolików, ponieważ wszyscy Polacy wyjechali stąd po II wojnie światowej. Jednak, zgłosiła się grupa iniciatywna, która poprowadziła odrodzenie wspólnoty Kościoła Rzymskokatolickiego i zwróciła się do władz miejscowych o zwrot świątyni. Przypominam, jak zadzwonił do mnie ks. Bazyli Pawełko i powiedział, że w kulikowskim kościele ma być metropolita lwowski ks. kardynał Marian Jaworski. W środku było zimno i ciemno, tylko jedyna lampka oświatlała pustkę: widać było zniszczony ołtarz główny, dookoła gruzy. „Eminencjo, czy będziemy modlić się w tym naszym kościele? – ze łzami zapytywały kobiety. – Przecież pamiętamy, jaki on był piękny.” Ks. kardynał uspokoił wiernych i zapewnił, że na pewno tutaj będzie odprawiana Msza św., ponieważ jest to dom Boży chociaż i zniszczony. 17 kwietnia 2001 roku lwowski metropolita kardynał Marian Jaworski przewodniczył Liturgii, a 7 września 2002 roku biskup pomocnyczy lwowski Leon Mały dokonał ponownego poświęcenia kościoła. Było to wielkim wydarzeniem dla całego miasteczka i okolicznych wiosek. Przyszli z procesją i proboszczem na czele wierni Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, prawosławni też. Każdy modlił się w języku ojczystym, po polsku i po ukraińsku.
Olga Karyta mówi, że jest tu od samego początku, jak był otwarty kościół: „Tutaj blisko mieszkam. Chodziłam do tego kościoła jeszcze przed wojną, jak była Polska. Pamiętam, gdzie była dzwonnica, figura. Obecnie na Mszę św. przychodzą ci, którzy mają polskie korzenie, jak również wierni z rodzim mieszanych. Są dzieci, które katechizują siostry dominikanki z Żółkwi. Ks. Bazyli stara się, aby ładnie odnowić nasz kościół, ponieważ to jest oblicze Kulikowa. Teraz przyszłam ze swoim prawnuczkiem Oleżkiem. Mamy dzisiaj odpust, św. Mikołaj przyszedł. Bardzo cieszymy się, że przyjechał do nas nowy lwowski arcybiskup Mieczysław.”
Arcybiskup koadiutor lwowski Mieczysław Mokszycki przewodniczył Mszy św. i wygłosił homolię. Relikwie św. Mikołaja znajdują się obecnie we Włoszech w miescie Bari. Zostały one tam przewiezione przez kupców włoskich w 1087 roku i cieszy się ten kościół, relikwie i kult św. Mikołaja wielką czcią. „Przybywają tam nie tylko Włosi, - zaznaczył kaznodzieja. - Przybywają pielgrzymi z całego świata, a w sposób szczególny – pielgrzymi ze Wschodu. Bardzo dużo przyjezdża tam także Rosjan. Przyjezdża tam dużo wiernych obrządku prawosławnego, dla których św. Mikołaj jest wielkim patronem, któremu oddają wielką cześć. Myślę, że w przyszłości, jeśli się zmienią warunki, sytuacja ekonomiczna naszego kraju, także wielu z was będzie miało szansę, będzie miało tę łaskę, aby udać się z pielgrzymką do jego grobu. Dlatego w trudnych naszysh sytuaciach życiowych, finansowych uciekajmy się także do niego z prośbą, aby wspierał nas swoimi łaskami, by pomagał nam rozwiązać wszystkie nasze trudności.”
Ks. arcybiskup Mieczysław Mokrzycki podziękował księżom i wiernym z Kościołów Rzymskokatolickiego, Greckokatolickiego i Prawosławnego za wspólną modlitwę. „Ojców z Kościoła Wschodniego nie mogło dzisiaj zabraknąć, - zauważył hierarcha. – Św. Mikołaj cieszy się wielką czcią w sposób szczególny w Kościele na Wschodzie. Dlatego my razem z nimi właśnie czcimy go dzisiaj, oddajemy mu cześć i wspólnie się do niego modlimy”. Arcybiskup koadiutor przekazał zebranym w kościele kulikowskim pozdrowienia i błogosławieństwo Ojca Świętego Benedykta XVI i metropolity Lwowskiego kardynała Mariana Jaworskiego.
Po zakonczeniu Mszy św. odpustowej ks. Bazyli Pawełko mówił o przeprowadzonych remontach kościoła. Może do maja następnego roku uda się skończyć oraz wznieść ogrodzenie dookoła świątyni. Dziękował ks. arcybiskupowi Meczysławowi za obecność, Liturgię, wspólną modlitwę, która, zdaniem kapłana, pomoże parafianom pokonać wszystkie trudności oraz zmobilizuje ich do dalszej pracy. Osobno ks. Bazyli złożył podziękowanie ofiarodawcom.
Jednym z takich dobroczyńców jest Jerzy Sobała, dyrektor generalny cementowni w Mikołajowie nad Dniestrzem, który powiedział dla „Kuriera Galicyjskiego”: „Tak się złożyło, że pomagam przez całą moją pracę zawodową, ponieważ jestem związany z budownictwem. Pracowałem w kilku cementowniach w Polsce i zawsze kościoły, który znajdowały sią w pobliżu, potrzebowały albo odbudowy, albo remotów. Tak się złożyło, że jestem tu na kontrakcie 4 lata na Ukrainie i również jest moją misją, żeby przy okazji tego biznesu cementowego również pomagać w odbudowie i budowie kościołów tutaj na Ukrainie.”