Cmentarz wojskowy w Stryju

Marcin Romer

 

Spij spokojnie w swoim grobie,

Niech się Polska przyśni Tobie

 

Ci chłopcy spokoju nie zaznali. Padli w boju, gorącego lata 1920 roku. Za Polskę. Można też powiedzieć – za Europę.

Choć oni myśleli zapewne o tej pierwszej. Niektórzy przybyli tu z dalekiej Wielkopolski, inni z sąsiednich wsi i miasteczek. Zwyciężyli. Ci co przeżyli postawili im pomnik. Przez 19 lat oddawano im honory. Były apele. Grały wojskowe orkiestry. Później znów przyszli ci, przeciwko którym walczyli. Azja. Dzika, nieludzka. Bez wartości, honoru. Tak było ponad pół wieku. Sparciały system runął. Przybysze odeszli do swej nieludzkiej ziemi.

Znów przyszli inni ludzie. Wzięli w ręce łopaty, uprzątnęli śmiecie, wykopali stare kamienie, skleili, co można było jeszcze skleić. Ci, co teraz przyszli, byli biedni. Mieli tylko ręce, łopaty. Chcieli... Nie mieli pieniędzy.

Niedaleko stąd – na zachodzie – był kraj, o którym mówili - Ojczyzna. Tam jednak ludzie byli bardzo zajęci.

Po nowemu układali swoje życie. Kupowali nowe samochody, domy, ozdabiali swoje kościoły.

Mówili, że do Europy idą...

 

Kto nie szanuje swojej przeszłości,

Ten nie ma teraźniejszości

Ani nie ma prawa do przyszłości

 

Podpisy pod zdjęciami:

1a  i 1b – myślę ,że dobrze by było wyciąć same tabliczki ,tak by były dobrze czytelne. Myślę też,

że wtedy podpisy nie będą konieczne.

2a i 2b – podpis: w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku pomiędzy wojskowe kwatery wdarli się nowi lokatorzy.

Pod zdjęciem kwatery podpis jest.




Wróć do strony głównej