Co mówi do nas Bóg: Czytania mszalne na dziś. 13-IX-2007

"Pismo Święte jest wspaniała budowlą, którą należy nie tylko czcić, ale w której trzeba mieszkać." /Paul Claudel/

Moderatorzy: duszek_koordynator, tesia, Moderatorzy

izaak
Duszek
Posty: 40
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 09:09

Co mówi do nas Bóg: Czytania mszalne na dziś. 13-IX-2007

Nieprzeczytany post autor: izaak »

Czwartek XXIII tygodnia Okresu Zwykłego. Wspomnienie Obowiązkowe św. Jana Chryzostoma Biskupa i Doktora Kościoła.

Kol 3,12-17
12 Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, 13 znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! 14 Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. 15 A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! 16 Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. 17 I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.

Łk 6,27-38
27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! 30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. 31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! 32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. 33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. 34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. 35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. 36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. 37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".
izaak
Duszek
Posty: 40
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 09:09

Moje zamyślenie na temat czytań mszalnych.

Nieprzeczytany post autor: izaak »

Jezus mówi mi dzisiaj o miłości nieprzyjaciół. To chyba najtrudniejszy rodzaj miłości, bo jak mogę darzyć miłością kogoś kto mnie wykorzystał, kto mnie oszukał, kto mnie skrzywdził, przecież to jest trudne, przecież to jest chyba niemożliwe. A jednak On tego ode mnie oczekuje, On daje mi wskazówki bo jak będę miłował tylko tych, którzy są dla mnie dobrzy to czym wtedy będę różnił sie od grzesznikowi. Przypomina mi sie w tym miejscu przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie, wtedy gdy Jezus odpowiedział na pytanie młodzieńca o to kto jest moim bliźnim. Właśnie muszę zapytać siebie zgodnie z tym słowem, które wtedy wypowiedział Jezus nie mogę pytać kto jest moim bliźnim tylko, czyim bliźnim jestem ja sam. To odwrócenie perspektywy jest bardzo ważne. Znaczy to, że mój nieprzyjaciel też jest moim bliźnim. To znaczy że też muszę go miłować, trudne to, ale tego wymaga ode mnie mój Mistrz, pokazując nową jakość, mam być nie jak mój bliźni, nie jak mój nieprzyjaciel, tylko jak Ojciec Niebieski. Właśnie jako wybraniec Boży – święty umiłowany – muszę przyoblec się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, na to wszystko muszę przyoblec miłość która jest więzią doskonałości. Wtedy otrzymam od Niego obiecaną nagrodę miar miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą.
Dobry Jezu, obdarz mnie łaską i uzdolnij mnie do tego, abym potrafił przebaczać, abym potrafił być pokornym i cierpliwym. Obdarz mnie miłością, abym i ja potrafił obdarzać nią swoich bliźnich. I uzdolnij mnie do tego, abym wszystko co robię było zgodne z tym czego Ty nauczasz.
ODPOWIEDZ