Nie moge sie z Toba zgodzic, Cicha, ze Zbyszek w jakis sposob, w jakims jednym zdaniu (jakim?) przekreslil idee istnienia tego forum. Mysle, ze w jakis sposob - tak jak my wszyscy tu piszacy - chcial Ci pomoc. Skoro piszesz, ze juz nie jest Ci smutno - to dobrze. I pewnie jest w tym zasluga takze Zbyszka.
Pozdrawiam serdecznie
Duszyczka Irenka
Smutno mi
Moderatorzy: duszek_koordynator, tesia, marta, kalina, Moderatorzy
-
- Moderator
- Posty: 452
- Rejestracja: sobota, 15 września 2007, 18:15
- Lokalizacja: Sieradz
- migaweczka
- Duszek
- Posty: 1778
- Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 16:24
Re: Smutno mi
Myślę Irenko, że Cichej chodziło to zdanie Zbyszka: "Forum - to w ogole nie jest najlepsze miejsce - bo i tak za duzo osoby moze przeczytac to, co nie jest przeznaczone dla kazdego. Stad na przyklad jako Duszki preferujemy kontakt np. listowny/mailem..."irenka pisze:Nie moge sie z Toba zgodzic, Cicha, ze Zbyszek w jakis sposob, w jakims jednym zdaniu (jakim?) przekreslil idee istnienia tego forum.
Przyznam, że po całej pracy, którą w to forum włożyłam, zrobiło mi się przykro, kiedy je przeczytałam... Ale oczywiście można nie uważać forum za twór posiadający w ogóle jakąś ideę swojego istnienia, każdy ma własne zdanie na ten temat
Też się cieszę Cicha, że już lepiej się czujesz. O to przecież chodziło, kiedy pisałaś pierwszego posta, prawda ? Cieszę się, że udało nam się pomóc i też pamiętam w modlitwie
- migaweczka
- Duszek
- Posty: 1778
- Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 16:24
Re: Smutno mi
Witaj Cicha, może przejrzyj stronę duszkową ?
Tam na pewno znajdziesz adres mailowy, na który możesz napisać, albo numer gg dyżurującego duszka: http://www.duszki.pl/
Pozdrawiam Cię serdecznie
Tam na pewno znajdziesz adres mailowy, na który możesz napisać, albo numer gg dyżurującego duszka: http://www.duszki.pl/
Pozdrawiam Cię serdecznie
- teofizyk
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44
Re: Smutno mi
Oczywiscie, ze sam tez bylem niegdys przeciwnikiem internetowych forow... Do czasu, kiedy zaczalem czynnie brac udzial w dyskusjach na ~4-5 bardzo zroznicowanych forach. Mialy na mnie zaskakujaco duzy wplyw. Niekoniecznie bezposrednio, duzo czesciej posrednio, przez zasygnalizowanie tylko czegos.dkoordynator pisze:Forum - to w ogole nie jest najlepsze miejsce - bo i tak za duzo osoby moze przeczytac to, co nie jest przeznaczone dla kazdego. Stad na przyklad jako Duszki preferujemy kontakt np. listowny/mailem... Ale to tez jest miejsce, gdzie mozna sie osmielic, zaczac dyskusje - by wazniejsze nurtujace nas problemy przynajmniej sobie zwerbalizowac, wiedziec na jakie pytania szukamy odpowiedzi.
Uwazam, ze fora internetowe to fajna sprawa, jesli tylko odpowiednio do nich podejsc.
Czy da sie z nich korzystac w rozwiazywaniu wewnetrznych problemow? Pewnie tak... Jednak z tego co zauwazylem - fora internetowe bardzo mnie wzbogacily - ale nie w sposob, ktorego sie spodziewalem. Wlasnie przez swoja "przypadkowosc", ogolnosc i powszechnosc - wzbogacaja.
I moga pomoc w problemach - ale nie musza. Ja nauczony doswiadczeniem spodziewalbym sie raczej "niespodziewanego wzbogacenia", niz konkretnej odpowiedzi...
No i nie mozna tez zapominac o funkcji socjalnej
- riteczka
- Moderator
- Posty: 219
- Rejestracja: piątek, 12 lutego 2010, 17:37
- Lokalizacja: Kanada
Re: Smutno mi
Największym dramatem człowieka nie jest to,że cierpi, ale to,że cierpi bez sensu.Każde cierpienie ma sens.Nie jest ono celem w samym sobie ale środkiem do osiagnięcia świętości.
Ważną pomocą w znoszeniu cierpienia jest wiara.Jeśli w moim cierpieniu czuję wsparcie Boga i pośrodku cierpienia doswiadczam wewnętrznej przestrzeni,w której mieszka we mnie Bóg,wtedy cierpienie nie ma tam dostępu.Nie może mnie załamać.
Ważną pomocą w znoszeniu cierpienia jest wiara.Jeśli w moim cierpieniu czuję wsparcie Boga i pośrodku cierpienia doswiadczam wewnętrznej przestrzeni,w której mieszka we mnie Bóg,wtedy cierpienie nie ma tam dostępu.Nie może mnie załamać.