Strona 3 z 4

Re: Emocje

: sobota, 6 marca 2010, 18:26
autor: teofizyk
Dokladnie!

Katolicyzm we wspolczesnym swiecie jest nie lada zgorszeniem. Ale rzeczywiscie temat nie o tym :)

Jezeli ludzie sie obrazaja gdy ktos wspomni, ze lepiej jest panowac nad emocjami niz sie nimi delektowac - to ilez wiekszym zgorszeniem jest wiara katolicka! Dla tych co jej nie znaja i dla tych co w niej siedza i wydaje im sie, ze znaja :) Dla wspolczesnosci...

Re: Emocje

: sobota, 6 marca 2010, 21:55
autor: riteczka
Mówisz ogólnie.
Proszę podaj konkrety. Co Cię gorszy?

Re: Emocje

: poniedziałek, 8 marca 2010, 12:20
autor: teofizyk
Co MNIE gorszy??? Chyba ja sam! :D

Nie, ja pisze o tzw. "wspolczesnosci", ktorej oczywiscie jestem elementem...

Co moze gorszyc wspolczesnosc w katolicyzmie? Bog-czlowiek, ktorego mozna zabic... Ukierunkowanie, jak sie zdaje, na przeszlosc... Zbawienie upatrywane w historycznie umiejscowionym wydarzeniu, ktore z perspektywy wspolczesnego czlowieka wydaje sie bardzo znikome, jak na koncu szpilki, w otchlani czasu i przestrzeni, tracac wartosc wraz z zanikiem samouwielbienia czlowieka. Ciala zmartwychwstanie...

Wymieniac mozna dlugo i wiele. Ale po co... Niech sie tym zajmuja racjonalisci na swoim forum! (Chociaz Ci sa zbyt zamknieci, zeby myslec o takich wymiarach... Im wystarczy ksiadz z dzieckiem, czy zachowanie katolikow :D )

Re: Emocje

: wtorek, 9 marca 2010, 18:35
autor: riteczka
A w której religii masz ludzi doskonałych?

zachęcam Cię do rozmowy na poście Wiara a Kościół.

Tu mówmy o emocjach :)

Re: Emocje

: środa, 10 marca 2010, 18:47
autor: teofizyk
riteczka pisze:A w której religii masz ludzi doskonałych?
Emmmm... ... W kazdej?

Kazda religie stanowia - ludzie. A oni sa dokladnie tacy - jak ludzie :D

Dziekuje za zaproszenie do innego tematu - chetnie skorzystam. Moze bedzie to kontynuacja...? Chociaz katolicyzm to nie Kosciol ani wiara...

Re: Emocje

: środa, 10 marca 2010, 23:30
autor: riteczka
Możemy kontynuować ten temat ale w innym poście,ok? :)

Re: Emocje

: czwartek, 11 marca 2010, 02:19
autor: teofizyk
Rzeczywiscie zeszlismy pozornie na manowce. Ale tylko pozornie!

Bo gdzie zgubilismy cudowna doskonalosc czlowieka ostatnich 2 czy 3 postach? Aha, zaczelo sie od racjonalistow, ksiedza z dzieckiem i zachowan katolikow... Ale czy aby dziecko ksiedza nie jest byc moze wynikiem dosc silnej, choc kto wie jak dlugotrwalej - EMOCJI wlasnie! A wypominane z upodobaniem przez nienawistnych racjonalistow "katolickie zachowania", czyz rowniez nie sa podszyte emocjami? Badz raczej - nieumiejetnoscia zapanowania nad nimi?

Doskonalosc czlowieka, czy tez moze jej brak, wydaje sie wiazac w pewnym stopniu z tematem tego watku - z emocjami!

Re: Emocje

: czwartek, 11 marca 2010, 08:30
autor: riteczka
No tak.Emocje są w każdym człowieku, w kapłanie także.Tylko że ja zawsze dziwię się ludziom,którzy wszystkie "brudy" wieszają na księżach.Zobacz jak żyją ludzie polityki,ile deklaracji składają ile obiecują i jak niekiedy cudownie mówią a jak ich życie wygląda?
Kapłan to też człowiek,też ma słabości i też spowiada się ...
Fakt,to nie jest żadne usprawiedliwienie ale wymagać należy od siebie.Nie zawsze też w grę tu wchodzą same tylko emocje ale i zwykła ludzka słabość.
Panowanie nad emocjami nie jest tak naprawdę proste i wymaga przede wszystkim samozaparcia i współpracy z łaską Boga,bo sami z siebie nic nie możemy. :)

Re: Emocje

: czwartek, 11 marca 2010, 13:00
autor: teofizyk
riteczka pisze: Panowanie nad emocjami nie jest tak naprawdę proste i wymaga przede wszystkim samozaparcia i współpracy z łaską Boga,bo sami z siebie nic nie możemy. :)
Swiete slowa! :)

Re: Emocje

: czwartek, 11 marca 2010, 22:34
autor: riteczka
No proszę,nawet się zgadzamy :D

Re: Emocje

: czwartek, 11 marca 2010, 23:09
autor: teofizyk
Zgoda buduje! A panowanie nad emocjami nie jest proste - choc potrzebne...

W tym miejscu zwrocilem uwage na temat jednego z innych "pod-forow"... Piszesz:
riteczka pisze: Co czujesz gdy patrzysz na krzyż?
Czy chodzi Ci o emocje wywolywane widokiem krzyza?

O co w ogole chodzi w tym pytaniu?

Re: Emocje

: czwartek, 11 marca 2010, 23:18
autor: riteczka
Chodzi o to co czujesz w swoim wnętrzu gdy patrzysz na krzyż.

Re: Emocje

: piątek, 12 marca 2010, 00:31
autor: teofizyk
:shock: A jakie to ma znaczenie?

Re: Emocje

: sobota, 13 marca 2010, 22:02
autor: riteczka
a dla Ciebie to nie ma znaczenia?
Jesli nie chcesz sie tym podzielić to nie odpowiadaj. :)

Re: Emocje

: poniedziałek, 15 marca 2010, 16:15
autor: teofizyk
Alez chetnie sie podziele!

Tylko nie widze - znaczenia... Co nie oznacza, ze go nie ma!

Jakie znaczenie maja emocje i odczucie wywolane patrzeniem na krzyz?

Zeby pokazac moja dobra wole ;) opowiem o moich odczuciach w tamtym temacie :)