Słowo Boże na piątek 8.o2.2008
: piątek, 8 lutego 2008, 08:57
(Iz 58,1-9)
To mówi Pan Bóg: Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój
jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego
grzechy! Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak
naród, który kocha sprawiedliwośći nie opuszcza Prawa swego Boga. Proszą Mnie
o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga: Czemu pościliśmy, a Ty nie
wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał? Otóż w dzień
waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich waszych
robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród bicia
niegodziwą pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał
zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się
człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z
popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła,
rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać;
dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy,
nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie.
Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść
będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto
jestem!
(Ps 51,3-6.18-19)
REFREN: Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Uznaję bowiem nieprawość swoją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
(Am 5,14)
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.
(Mt 9,14-15)
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie
Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie
nie poszczą? 15 Jezus im rzekł: Czy goście weselni mogą się smucić,
dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a
wtedy będą pościć.
To mówi Pan Bóg: Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój
jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego
grzechy! Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak
naród, który kocha sprawiedliwośći nie opuszcza Prawa swego Boga. Proszą Mnie
o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga: Czemu pościliśmy, a Ty nie
wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał? Otóż w dzień
waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich waszych
robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród bicia
niegodziwą pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał
zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się
człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z
popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła,
rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać;
dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy,
nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie.
Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść
będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto
jestem!
(Ps 51,3-6.18-19)
REFREN: Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Uznaję bowiem nieprawość swoją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
(Am 5,14)
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.
(Mt 9,14-15)
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie
Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie
nie poszczą? 15 Jezus im rzekł: Czy goście weselni mogą się smucić,
dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a
wtedy będą pościć.