Strona 1 z 1
Prawda może być samotna
: czwartek, 3 lipca 2008, 10:45
autor: teofizyk
irenka pisze:Tylko błędy i kłamstwa wymagają argumentów. Prawda może być samotna.
Elli pisze:"Tylko secem widzimy prawdę - to,co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu."
Moj ulubiony temat - aksjologia! Uwielbiam wartosci i idee!
Prawda nie wymaga argumentow?...
Tak, tylko ludzie wymagaja argumentow. Czesc ludzi chce zblizac sie do prawdy dzieki argumentom, dowodom, twierdzeniom. "Tylko sercem widzimy prawde" - serce (czyli sumienie) jest czescia rozumu. Rozumem jestesmy w stanie zblizyc sie do prawdy. Poetycko moznaby nawet powiedziec, ze ja "widzimy" rozumem. Tak. A co najwazniejsze, argumenty samej prawdzie nie szkodza (mimo, ze ona ich nie potrzebuje, tylko my). W naszych oczach argumenty prawde wrecz wywyzszaja. Podziwiamy cudowna zgodnosc argumentow, czy rozwiazan, i wiemy, ze wynikaja one - z prawdy.
Zszkowani,
z kazdym krokiem podziwiamy objawiajaca sie, dzieki naszej pracy, prawde.
Innych ludzi, ktorzy nie chca dojrzec prawdy, nie przekonaja nawet oczywiste argumenty. Aby cos poznac, nalezy sie na to otworzyc i ukierunkowac. Chociaz moze sie zdazyc i tak, ze ci, ktorzy chca "nie znalezc" prawdy - jednak ja znajda
. Moze takze dzieki argumentom... Argumentom, ktorych sama prawda nie potrzebuje - ale ktore wspiera jak swoje dzieci...
Dlaczego zostawiamy prawde samotna?
: piątek, 4 lipca 2008, 08:55
autor: duszek_koordynator
W odniesieniu do tematu tego watku - mnie sie bardzo podoba cytat Irenki
Czasem ludowe porzekadla maja w sobie wiele glebi i tresci - a co do tematu prawdy jest ich az nadto. Z madrosci ludowych warto przytoczyc - "prawda zawsze wyplynie" - zreszta jestem pewien, ze kazdy moze tutaj dopisac jeszcze kilka innych porzekadel.
Mimo to trudno sie nie zgodzic, ze jednak ludziom potrzebna jest owa miara szkielka i oka, tomaszowe dotkniecie, wrecz grzebanie sie w celu upewnienia sie o tym co jest prawda a co nie.
Jest to jednak usprawiedliwione - zawsze stajemy miedzy wyborem - wiara a naiwnosc. Nasze zmysly, nasze mozliwosci poznania sa przeciez ograniczone - dlatego slusznym jest, gdy wiedze staramy sie roznymi sposobami weryfikowac.
Niepokoi jednak to, ze niekiedy znajac prawde - pozostawiamy ja sama, samotna, osamotniona. Proponuje - moze warto by ten watek wlasnie tak rozwazac - dlaczego zostawiamy prawde samotna?
Pozdrawiam
Re: Prawda może być samotna
: piątek, 4 lipca 2008, 10:10
autor: migaweczka
irenka pisze:Tylko błędy i kłamstwa wymagają argumentów. Prawda może być samotna.
A ja ten cytat rozumiem trochę inaczej. Dla mnie to synonim porzekadła "Tylko winny się tłumaczy". Popełniając błędy, kłamiąc, oszukując szukamy wytłumaczenia dla tych działań, argumentów, które "wybielą" złe poczynania. Kiedy ktoś postępuje właściwie, nie potrzebuje tłumaczyć ani wyjaśniać tego, co robi.
Re: Prawda może być samotna
: piątek, 4 lipca 2008, 14:21
autor: duszek_koordynator
Uwazam, ze milczenie moze byc bardzo zle.
Oczywiscie - o ile pewne prawdy stosujemy sami tylko dla siebie, na swoj uzytek - to w porzadku, jeszcze to "ujdzie".
Jesli jednak taka czy inna prawde sprobujemy zastosowac wobec innych ludzi bez zadnych wyjasnien - moze to prowadzic do pychy, zarozumialstwa, a w kazdym razie co najmniej do niezrozumienia. Albo powstania domyslu - ze dany czyn tlumaczony istnieniem zwiazanej z nia prawdy - nie ma w rzeczywistosci zadnych podstaw. Lub jeszcze gorszego: jakze ludzkiej checi, by zaczac stosowac dzialanie w ogole bez szukania jego uzasadnienia w prawdzie. Oj... chetnych na takie wlasnie postepowanie jest wielu, nawet nie wymieniam
Prawda broni sie sama, wcale to nie znaczy, abysmy nie mieli wyjasniac jakie jest jej zrodlo. Jesli mozemy to uczynic - to dlaczego tak nie mielibysmy robic. I moze tu jest sedno calej sprawy - mozemy wyjasniac - ale tez nie trzeba robic nadmiernie duzo, aby owo wyjasnienie nie tworzylo atmosfery "tlumaczenia sie z czegos". Ot - cos w rodzaju wyboru zlotego srodka - umiaru w postepowaniu.
Pozdrawiam
Re: Prawda może być samotna
: piątek, 4 lipca 2008, 14:53
autor: migaweczka
Dokładnie.
Wyjaśnienie czegoś to nie to samo, co
tłumaczenie się