Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
Duszek Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje
DUSZKI.PL
a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-)
Dzisiaj jest: 2024-11-23 09:28:51 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05
Duszka
MiloscMilosc Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)
[an error occurred while processing this directive]
Strona główna Teksty i inne Intencje Dla Gości Dla Duszków Poczta Duszków Kontakt i Info
Modlitewnik Archiwum Dodaj intencję Galeria i eKartki O Duszkach Forum Księga Gości
Rocznica 18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! (*):-) Serdecznie zapraszamy!
UWAGA! Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!
Świadectwa
>>Zmartwychwstanie Chrystusa w moim życiu<<

Klikaj, żeby oglądać obrazki w pełnej rozdzielczości
jajko
autor: Ewa Karwik



Zmartwychwstanie Pańskie kojarzy mi się z moim własnym chrztem – w roku 1990, przed Wielkanocą, przyjęłam sakrament Chrzu i Bierzmowania z rąk śp. Ojca Biskupa Rafała Kiernickiego, franciszkanina. Miałam wtedy niecałe 17 lat, uczyniłam to zupełnie świadomie, ponieważ, stając kilka miesiący wcześniej przed Madonną na Jasnej Górze, uwierzyłam, że On Jest... Więc, kiedy w Liturgii wspominamy własny chrzest, ja, rzeczywiście, mam co wspominać. Zmartwychwstałam wtedy... On oczyścił mnie z grzechów, podźwignął mnie ze słabości, a po trzech latach, kiedy wykryto u mnie epilepsję, stanął przy mnie w chorobie. Idę z Nim, a On dźwiga mnie ze słabości...
Zmartwychwstanie Pana przeżywamy kazdego roku – dla mnie jest on każdorazowym podnoszeniem się z grzechów, przytuleniem się do Jego Pięciu Ran, mówieniem na nowo: „Rabbuni!” Każdego roku idę na spotkanie z Nim, by w rytmie bicia dzwonów rezurekcyjnych oddać Mu pokłon, by się radować przy pustym Grobie, by śpiewać Alleluja! Nadzieja rozkwita na nowo, wiara się umacnia, miłość własna przeradza się w miłość bliźniego... Każdego roku tak samo, a jednak na nowo.
Zmartwychwstanie, budzenie się do nowego życia, kojarzy mi się z wiosną i pięknem. Nie ważne, że w Wielką Niedzielę często kropi deszczyk, ważne, że serce napełnia się radością, wszystko wokół się zieleni czy nawet zaczyna kwitnąć. On ponownie przychodzi do nas i pozdrawia słowami „Pokój wam!” Odchodząc po liturgii Wielkiej Nocy zabieramy ten pokój do swoich domów, ja też idę z tym pokojem, jakby zwielokrotnionym, bo moje imię Irena, to z greckiego „pokój”. Staram się dawać go ludziom, pomóc im, staram się iść ze Zmartwychwstałym i Go naśladować.
Kiedy upadam, kiedy jest mi źle, On jest ze mną. Wiem, że wszystko, co dobre się poukłada i uda, przecież On Zmartwychwstał!


Zmartwychwstałeś, Chryste,
przeszedłeś ze śmierci do życia
pokazałeś drogę
którą mamy iść
W radosnym biciu dzwonów
brzmieniu organów
śpiewie Alleluja
każdego roku przychodzisz na nowo
Przytulasz do Siebie
do Swoich Ran
do przebitego Boku
do Głowy poranionej cierniami
Przychodzisz i rozdajesz na nowo
Wiarę, Nadzieję i Miłość
Pokój i Dobro
Radość i szczęście

Zmartwychwstałeś
To Prawda
Każdego roku taka sama
I nieco inna
Jak nasze życie

Duszyczka Irenka


jajko
autor: Ewa Karwik


Zmartwychwstanie to zwycięstwo nad śmiercią, to Nowe Życie. Chrystus w moim życiu każdego dnia ukazuje swą Moc.
Wiem, że bez Niego nie mogłabym nic uczynić. Każdego dnia dodaje mi sił w Eucharystii w której mogę uczestniczyć
dzięki Radio Anioł Beskidów. Kilka lat temu gdy obudziłam się po czasie gdy byłam nieprzytomna,
gdy na nowo wracałam powoli do życia wiedziałam, że to Bóg dał mi tą łaskę, że mogłam otworzyć oczy.
Bóg dał mi wtedy drugie życie. Chryste Zmartwychwstały dziękuję...
Duszyczka Renata Ś.



jajo
autor: Ewa Karwik


Do napisania tego świadectwa skłoniły mnie ostatnie wykłady z Katolickiej Nauki Społecznej, na których to ks. profesor opowiadając nam o różnych swoich przeżyciach, wspomnieniach nadmienił o kartce, którą dostał od swojego znajomego księdza z napisem: „Pozdrowienia od Jezusa Zmartwychwstałego!”. Te słowa pobudziły mnie do głębszej refleksji nie tylko nad samym faktem Zmartwychwstania, ale nad obecnością w moim życiu prawdziwie Zmartwychwstałego Jezusa. Proste słowo „pozdrowienie” w naszym rozumieniu wskazuje na pamięć o kimś, pozdrowienie umacnia, wywołuje w człowieku pozytywne uczucia. Chrystusowe pozdrowienie zawiera się w słowach „Pokój wam!”. Wprowadzanie pokoju jest nieodłącznym składnikiem dla zaistnienia miłości i sprawiedliwości w najbliższym otoczeniu. Jednak zdarza się i mnie
 i pewnie wielu innym z nas, że naszym zachowaniem przypominamy uczniów idących do Emaus. Nie rozpoznali oni początkowo Chrystusa, dopiero gdy wziął i połamał chleb otworzyły im się oczy ( por. Łk 24, 13-35). Człowiekowi nieraz potrzeba znaku jak „niewiernemu Tomaszowi” by dojrzał, że coś stało się naprawdę. Radość poranka Zmartwychwstania wynika z zwycięstwa Chrystusa nad złem, grzechem, ale poprzedza ją Krzyż, upadek, płacz matki, pomoc Cyrenejczyka, ale też popychanie, wyśmiewanie i pogarda. I tak nieraz dzieje się w życiu, często spada na człowieka ciężar jakiegoś zła, czasem niczym niezawinionego cierpienia, które wcale nie musi być karą za grzechy ale wezwaniem do głębszego zawierzenia się Chrystusowi. Każdy dzień może być porankiem zmartwychwstania jeśli w sercu będzie pokój, a w drugim człowieku nie wróg a Bóg. A Bóg to znaczy Prawda, Dobro, Miłość, Życie.
W swoim portfelu noszę obrazek, który dostałam od jednej siostry zakonnej – felicjanki. Na tym obrazku pisze tak: „We śnie szedłem brzegiem morza
z Panem, oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia. Po każdym
z minionych dni zostawały na piasku dwa ślady – mój i Pana. Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad odciśnięty w najcięższych dniach mojego życia.
I rzekłem: „- Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą, przyrzekłeś być zawsze ze mną; czemu zatem zostawiłeś mnie samego wtedy, gdy mi było tak ciężko?”. Odrzekł Pan: „- Wiesz synu, że cię kocham i nigdy cię nie opuściłem. W te dni , gdy widziałeś jeden tylko ślad, ja niosłem ciebie na moich ramionach”.
Wiem, że w chwilach trudnych jest zawsze ze mną KTOŚ, KTO jeśli nie będę miała siły pomoże mi, by potem znów pojawiły się na mojej drodze życia dwa ślady... mój i Pana.
 Ewka
 

kartka

autor: Ewa Karwik

Pozwól o Chryste iść krzyżową drogą nam, z przyjacielem szczerym, oddanym.
Biednym wygnańcom w Tobie zakochanym. Śladem Twym stapać tak noga za nogą.
Podaj nam Panie, kielich Twój do picia, byśmy wzmocnieni wytrzymali próby.
By krzyż Twoj święty chronił nas od zguby. Przybliż jedynie chwile zmartwychwstania.
Daj, by już od niej dzielił nas czas krótki.  Jezu! my wiemy, że Ty Zmartwychwstaniesz,
Zmartwychwstaniesz, bo taka jest nasza wiara. Jezu do Ciebie należy zwycięstwo.
Duszyczka Gosia L.



jajko
autor: Ewa Karwik


Trwały właśnie obrzędy Wielkiej Soboty. W kościele tłumy. Z tyłu stała szesnastoletnia dziewczyna. Wpatrywała się tak mocno w grób, z którego kilka minut wcześniej jeden z ministrantów zabrał figurę umęczonego Jezusa. Myślała o tajemnicy Zmartwychwstania. W tym właśnie momencie dotarło do niej, że wcale nie wierzy w te „bajki” o zmartwychwstaniu. Przecież to nie jest wykonalne! Bo niby jak? Przecież śmierć to jest już koniec! Grób się po prostu zamyka, później trochę boli strata bliskiej osoby, ale z czasem przechodzi się do zwykłej, szarej codzienności. Zostają wspomnienia o tych osobach, czasem jeszcze może przy rodzinnych spotkaniach popłyną z oczu łzy, ale gdzie ma miejsce zmartwychwstanie? Choćby nadzieja? Dla niej ta świadomość okazała się porażką całej „pracy duchowej”. Przecież taka była „religijna”, a tu nagle w sercu pojawiło się zwątpienie wobec największej radości Kościoła! W najbliższym czasie nie dawało jej to spokoju. Zaczęła szukać przyczyn. Coś przecież musiało się stać, że nastąpiła taka zmiana! Owszem – stało się! Odkryła swoją duchową śmierć. Zapragnęła nawrócenia! Przez ostatnie lata żyła w stanie grzechu, w nałogu onanizmu, w świętokradczym przyjmowaniu Sakramentów... Duchowo okazała się umarłą! Widząc swój upadek, nie miała odwagi przystąpić do spowiedzi. Przez dwa tygodnie codziennie przychodziła jednak na Mszę. Panie! Jak bardzo za Tobą tęsknię! I właśnie ta tęsknota przyprowadziła ją do konfesjonału! Pozwoliła powstać z martwych! Doświadczyła we własnej duszy tej Miłości, która sprawiła, że Jezus zmartwychwstał! To było zmartwychwstanie jej życia! Każdego roku w Święta Zmartwychwstania Pańskiego wspomina to wielkie wydarzenie – doświadczenie Zmartwychwstania Jezusa we własnej duszy!
Czasem życie religijne zdaje nam się być bardzo tradycyjne, płytkie, oparte tylko o zewnętrzne praktyki. Czasem może jeszcze w sercu pojawi się jakieś wzruszenie przy rozważaniu wydarzeń zbawczych. Czy jednak ma to wpływ na nasze życie? Czy doświadczam zmartwychwstania w moim życiu, pozwalam na to, by Bóg okazał się dla mnie Drogą, Prawdą i ŻYCIEM?
Powyższa „historia” wydarzyła się naprawdę. Jest moim własnym doświadczeniem Zmartwychwstania, od którego dopiero wszystko się zaczęło... Dziękuję Ci Panie za Twoje Zmartwychwstanie, za każde ludzkie zmartwychwstanie – nawrócenie, a w tym także i za tamtą Wielką Sobotę...
 
Duszyczka Nulka



jajko
autor: Ewa Karwik



Zmartwychwstanie w moim życiu. Czym ono jest dla mnie? Co roku; Wielki Post, Tryduum Paschalne i Zmartwychwstanie Pana Jezusa, jest dla mnie niesamowitym i ulubionym czasem z całego roku liturgicznego,chociaż jest smutny i bolesny. Jednak kończy się wielką radością,która pokazuje mi sens i ostateczny cel mojego istnienia mojej drogi do wieczności. Pozwolę sobie zacytować słowa: z listu św. Pawła Apostoła do Rzymian 6. 3-11 Bracia: Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusie Jezusie, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie, jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.
 Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.  
Te słowa są z kierowane właśnie do mnie, do każdego człowieka żeby przypomnieć, jaką cenę zapłacił za mnie i za całą ludzkość Pan Jezus z wielkiej miłości do mnie…! Abym ja mogła cieszyć się życiem wiecznym: Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest moją przepustką do życia - do domu Wiecznego! I kiedy dane mi jest, co roku przeżywać pamiątkę Zmartwychwstania,stojąc  przed pustym grobem to uświadamiam sobie, jaka była wielka bitwa i walka pomiędzy Bogiem a szatanem o życie wieczne dla mnie – człowieka!
 Pusty grób ma mi o tym przypominać, że każdego dnia ma się dokonywać we mnie, moje nawracanie, ma umierać stary i grzeszny człowiek a rodzić się nowy i nowe życie! Bo jestem złączona razem z Jezusem Chrystusem jako jedno i odkupiona Jego własną krwią, żebym mogła żyć na zawsze w Niebie w prawdziwym wiecznym domu gdzie każdy ma swoje miejsce!
„JUŻ NIE JA ŻYJE, LECZ ŻYJE WE MNIE CHRYSTUS!!!”

                                                                                    Duszyczka Marta.

 
 
 

 

Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
Powrót na stronę główną      Info o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.      Legalność materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do materiałów umieszczonych na stronie, podstronach, skrótach - zarówno jeśli chodzi o teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich twórców.
Warunki korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl
Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia
Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl. Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl, Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl
W sprawie treści i działania strony oraz w sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl lub zjk7@wp.pl

Valid HTML 4.01 TransitionalValid XHTML 1.0 TransitionalPoprawny CSS!Poprawny CSS!

Copyright (c): Zbigniew Kulesza, Sieradz 2006-2024