Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o
nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka
(także dla niekatolików i wątpiących). |
|
Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL
a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*)
- czyli "Duszkowo" :-)
Dzisiaj jest: 2024-11-21 08:25:37 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05
|
|
Gdy
oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo
chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o
wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku
- od 0 do 201 lat ;-)
|
[an error occurred while processing this directive]
Rocznica
18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! (*):-)
Serdecznie zapraszamy!
UWAGA!
Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych
technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!
30
lat po
katastrofie w
Czarnobylu
26
kwietnia 1986 roku. 30 lat temu miałam prawie 13 lat, więc jeszcze w
miarę
dobrze pamiętam tamten dzień, a raczej dni. Wybuch na czwartym bloku
elektrowni
jądrowej w Czarnobylu nastąpił na skutek eksperymentu, który
rozpoczęto dzień
wcześniej. Po wybuchu strefa aktywna reaktora i dach czwartej hali oraz
hali
maszynowej uległy zniszczeniu. Do atmosfery wydostało się 190 ton
substancji
radioaktywnych, a do powietrza – 8 ton paliwa reaktora. W
momencie katastrofy
zginęło 31 osób, pożar wokół reaktora trwał
prawie dwa tygodnie. Osoby,
uczestniczące w gaszeniu pożaru i oczyszczaniu terenu (ich liczba sięga
600
tys. osób) otrzymały wysokie dawki promieniowania. Wielu
potem zachorowało na
chorobę popromienną.
Władze sowieckie z
Michałem Gorbaczowem na
czele miały wówczas bardzo dobre notowania na świecie,
jednak temu, co się
wówczas stało w ich kraju, kompletnie nie sprostały. Nie
powiedziały od razu,
że mają do czynienia z katastrofą na skalę światową. Mówiły,
że to „awaria”. Wyznaczyły
wokół reaktora 30-kilometrową „strefę
obcości”, tymczasem skażeniu uległo 160
tys. km2 terenu – na Ukrainie,
Białorusi i Rosji. Jakby nigdy nic,
odbywały się defilady i pochody z okazji Święta Pracy i Dnia
Zwycięstwa. Już po
czasie dowiedzieliśmy się, że piękną pogodę podczas
„majówki” (taką, że
spokojnie można było się opalać) zawdzięczaliśmy „walce władz
z chmurami” –
rozumiały, że nie wolno dopuścić do opadów radioaktywnych.
Nikt nie ogłosił
natomiast, że nie wolno wychodzić na dwór i się wystawiać na
słońce. Wiele osób
– nie tylko na Ukrainie – zaczęło cierpieć na
różne choroby. U członków mojej
Rodziny pojawiły się kłopoty z tarczycą i oskrzelami.
Decyzja o
długotrwałej konserwacji 4
bloku elektrowni w Czarnobylu została podjęta dopiero w połowie maja
1986 r. Minęło
5 lat i Związek Sowiecki się rozpadł, zaś Ukraina została z tym
problemem sama.
Elektrownię wyłączono z użytkowania 15 grudnia 2000 roku, roku,
natomiast jej całkowita
likwidacja jest planowana na rok 2065. Potem mają być usunięte
wszystkie
maszyny i sprzęty, a teren – oczyszczony. Natomiast pod
„sarkofagiem”,
zbudowanym nad blokiem nr 4, cały czas znajdują się substancje
radioaktywne. Na
lata 2013-2022 zaplanowane zostało
„zakonserwowanie” reaktorów. Europejski
Bank
Odbudowy i Rozwoju w maju 2008 roku przekazał na budowę obiektu
„Ukrycie”,
którego celem jest przekształcenie elektrowni w Czarnobylu w
bezpieczny system,
135 mln euro. W lipcu tego samego roku rada
krajów-donatorów przekazała
dodatkowo 60 mln euro. USA – w celu zapewnienia
bezpieczeństwa elektrowni w
Czarnobylu – przekazały w 2009 roku 250 milionów
dolarów.
Obecnie, gdy
Ukraina jest w stanie wojny
z Rosją, a gospodarka ukraińska – w stanie głębokiej zapaści
i oszczędza się
tam na wszystkim, na czym się da, można się domyślać, jak obecnie
wyglądają
prace zabezpieczające.
Dla wielu
ekologów na Ukrainie i na
świecie katastrofa w Czarnobylu była największą katastrofą jądrową i
energetyczną w XX wieku oraz jedną z największych katastrof w historii
energetyki jądrowej. Tymczasem tygodnik „Wprost”
nazwał to, co się stało w
Czarnobylu, „największym blefem XX wieku”:
https://www.wprost.pl/8939/Czarnobyl-najwiekszy-blef-XX-wieku.
Autor pisze o
„śmierci ze strachu”,
tymczasem moja Mama była w Czarnobylu po upływie 10 lat od awarii
– pracowała
tam, prowadziła badania naukowe (jest biologiem z tytułem doktora).
Badała
osoby, które pracowały na nie-wygaszonej jeszcze
wówczas elektrowni. Po tej
skandalicznej publikacji Mama i jej Koledzy, którzy
również pracowali w tamtych
latach w Czarnobylu, napisali z moją pomocą sprostowanie do
„Wprost”. Niestety,
z powodów znanych jedynie redakcji, nie ujrzało ono światła
dziennego ani nikt
z redakcji nie raczył do nas napisać.
W roku 2007 w
30-kilometrowej „strefie
obcości” mieszkało 314 osób. Mowa o osobach,
które powróciły tam po przymusowym
wyjeździe w 1986 roku. Nie mieszkały one w jednej miejscowości, lecz
tam, skąd
pochodziły (we wsi Nowoszepełyczi w 2005 roku mieszkały 2 osoby, a w
samym
mieście Czarnobylu ‒ 142).
Ludzie ci zdołali się utrzymać dzięki temu, co wyhodowali na grządkach
(wiedząc, że i tak to jest skażone), zbierali też jagody i grzyby oraz
łowili
ryby. Wg informacji minister polityki społecznej Ukrainy, Natalii
Korolewskiej,
w 2013 r. w „strefie obcości” mieszkało do 2 tys.
osób. W tej grupie przeważały
osoby starsze, uważające, że „radiacji nie widać i nie
słychać”.
Obecnie polskie
biura turystyczne
organizują… wycieczki do Czarnobyla pod nazwą Czarnobyl
Tour. Można przeczytać
o „ekstremalnych ofertach” i „Pobytach w
Zonie”. Znalazłam ofertę w cenie 275
PLN + 250 EUR, choć pewnie są też inne. Oczywiście, takie wycieczki
obsługują
przewodnicy – mówiący w językach polskim lub
angielskim. Wiadomo, że bez
pozwolenia na tamte tereny wejść nie można. Propozycja jest skierowana,
przede
wszystkim, do amatorów turystyki ekstremalnej. Radziłabym
jednak nad tym
wyjazdem poważnie się zastanowić – nie zawsze to, czego
„nie widać i nie
słychać”, jest bezpieczne. Skoro całkowita likwidacja
elektrowni jest
przewidziana dopiero za 50 lat, specjaliści czekają, aż cząsteczki
jądrowe
przestaną być aktywne i teren będzie całkowicie bezpieczny.
Dużo się teraz
mówi o „alternatywnych
źródłach energii” oraz „energii
odnawialnej”. Coraz częściej słychać rozmowy o
budowie elektrowni jądrowej w Polsce. W 2011 roku wybuchła elektrownia
jądrowa
w Fukushimie w Japonii. I choć było to na skutek trzęsienia ziemi, a
Polska nie
jest terenem zagrożonym sejsmicznie, niepokój pozostaje. W
takich miejscach nie
ma mowy o „eksperymentach”, cały personel
(począwszy od sprzątaczki,
skończywszy na dyrektorze generalnym) powinien być odpowiednio
przeszkolony,
zaś pilnowanie parametrów i porządku ma się odbywać bez
przerwy, 24 godziny na
dobę, 7 dni w tygodniu. Wiadomo już, że takie elektrownie nie są w 100%
bezpieczne, nie są też przedsięwzięciem tanim.
26 kwietnia
mieszkańcy Ukrainy, jak co
roku, wywieszą na swoich domach flagi, przepasane kirem. W cerkwiach
będą
odprawiane nabożeństwa żałobne, a przy ikonostasie będą zapalane
świeczki – za
zmarłych. Bądźmy w tym dniu z tymi, którzy cierpią po
stracie domów i bliskich,
wspominają ofiary, dla których ten dzień jest dniem
katastrofy jądrowej, a nie
zwykłej awarii.
W teście
wykorzystano materiały strony:
Duszyczka
Irenka
Dostrzeganie
bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo
poważnie, o
nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka
(także dla niekatolików i wątpiących). |
Powrót
na
stronę główną
Info
o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.
Legalność
materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do
materiałów umieszczonych na stronie, podstronach,
skrótach - zarówno
jeśli chodzi o
teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu
redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich
twórców.
Warunki
korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl
Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia
Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl
|
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl.
Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl,
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół
redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl
W
sprawie treści i działania strony oraz w
sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach
duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl
lub zjk7@wp.pl
|
|
Copyright (c): Zbigniew Kulesza, Sieradz 2006-2024